O wielokulturowości – rozmyślania i życzenia

0
467

Czy wielokulturowość to stan naturalny?

Jak ludzie o różnych wartościach mogą budować wspólnotę?

Czy wielokulturowość sprzyja rozwojowi społecznemu, ekonomicznemu?

Warsztaty komunikacji bez słów, uczestniczki szkolenia dla liderów młodzieżowych w Pradze, City Bound Europe Network styczeń 2022, fot. Maciej Wacławik

Co to jest wielokulturowość?

Wielokulturowość to występowanie wielu różnorodnych kultur na jednym obszarze: w państwie, regionie, mieście. W kontekście wielokulturowości możemy też mówić o politykach: migracyjnej, integracyjnej, społecznej. One wyznaczają ramy tego, jak państwo, czy samorząd odpowiada na współobecność ludzi różnych kultur, tożsamości, religii, czy etniczności. Wielokulturowość to zatem wiele kultur w tym samym miejscu i to, jaki model współżycia przyjmują. A co to jest kultura? To wszystko, co ludzie jako zbiorowość wytworzyli – dorobek materialny i duchowy. W niej zawierają się wierzenia, religia, nauka i technika, język, normy moralne i społeczne, organizacja społeczeństwa, wartości, idee, jak i konkretne wytwory kultury: sztuki wizualne, muzyka, literatura. Kultury się od siebie różnią, ale też przenikają i oddziaływują na siebie. Kultury kształtują ludzi w różny sposób, ale to ludzie tworzą kulturę. 

Wielokulturowość w historii

Człowiek zaczął naukowo analizować wielokulturowość dopiero w XX wieku, ale ta jest czymś, co towarzyszy człowiekowi od kiedy zaczął migrować, przemieszać się i osiedlać między innymi grupami etnicznymi. Dlaczego tak późno zaczęliśmy się nad tym zastanawiać? Rozwój technologiczny, w tym środków lokomocji ułatwił człowiekowi przemieszczanie się w świecie, a rozwój praw człowieka i demokratyzacja społeczeństw skłoniły do refleksji nad tym, jak współistnieć na równych warunkach. Nie zapominajmy, że grupy migrujące osiedlały się w miejscach zamieszkałych przez innych ludzi, z rozwiniętą kulturą, z którą wchodziły w interakcje. 

Nie możemy udawać, że świat przed zauważeniem multikulturalizmu był monolityczny. Wiele narracji narodowych doszukuje się jednak takiego monolitu w historii własnego kraju. Dzieje polityczne traktuje jako dzieje narodu, sugerując, że ludność danego terytorium od “niepamiętnych czasów” była narodem. Ale historia pokazuje nam przykłady nie tylko współistnienia kultur, ale także ich łączenia i mieszania w ramach 1 obszaru. 

Weźmy pod uwagę Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Kiedy dawne wielkie rody polskie, ruskie i litewskie wiązały się ze sobą, tworzyły nowe byty, m.in. język, zwyczaje, normy społeczne czy kuchnię. Co ciekawe, w Rzeczpospolitej Obojga Narodów ważne druki państwowe pod koniec XVIII wieku były zapisywane w języku aktowo-białoruskim, który następnie stał się w brzmieniu językiem polskim zapisywanym cyrylicą. Wielonarodowa Rzeczpospolita rosła w siłę: ekonomiczną, militarną, terytorialną. Historycy spekulują, że fakt zastąpienia asymilacji wielokulturowością znacząco się do tego przyczynił. 

Wielokulturowość była też praktyką wielu mocarstw od starożytności, przez średniowiecze, aż po nowożytność. Przejmowanie elementów kultury ludów podbitych, by zyskać poparcie społeczne to strategia służąca zwycięstwu bardziej, niż pielęgnowaniu idei wielokulturowości. Tym niemniej, zwiększała prawdopodobieństwo utrzymania stabilności imperiów i przysługiwała się poszerzaniu wiedzy, innowacjom technicznym i społecznym.

Wielokulturowość dzisiaj

W dobie globalizacji wielokulturowość to codzienność. Świat stał się ,,mały”, mamy szeroki dostęp do środków transportu które mogą nas przenieść na drugi koniec świata za cenę, na którą można sobie pozwolić. Powszechna edukacja to też możliwości uczenia się języków, a popularność kultury amerykańskiej ułatwia wybór języka do nauki, przynajmniej w tak zwanym świecie zachodnim. W Unii Europejskiej zmiana miejsca zamieszkania, pracy, życia jest prawem obywatela. Wielokulturowość stała się przedmiotem polityk publicznych i strategii firm. Jest kształtowana, projektowana, planowana. Dolina Krzemowa to doskonały przykład. Zatrudnia specjalistów pochodzących z różnych grup etnicznych, w zaprojektowany sposób wpływa na kreatywność i innowacyjność. Szanuje przekonania religijne i społeczne swoich pracowników, np. respektując różne święta, ubiór, czy dostosowując zakres obowiązków. I ta strategia przynosi korzyści. 

Jeśli chodzi o polityki krajowe, to Australia i Kanada w swoich konstytucjach regulują kwestię wielokulturowości. To temat badań naukowych, przedmiot polityk, ruchów społecznych. Różne grupy etniczne mają zagwarantowane prawa, poszanowanie kultur i norm, a relacje między nimi są traktowane poważnie. Odpowiednio prowadzona polityka wielokulturowości jest bardzo potrzebna, ale wymaga wysokiej świadomości społecznej i regulacji prawnych. Zdarzają się bowiem konflikty norm społecznych, czy nakazów religijnych z prawem stanowionym. W imię religii, kultury mogą być łamane prawa człowieka, czy dokonywany jest ubój rytualny. Potrzeba badań, prawa i edukacji, by zapewnić każdemu poczucie wolności i możliwość wyrażania swojej przynależność do danej kultury bez naruszania praw innych grup.

Wielokulturowość jutro

Wielokulturowość warto oswajać, bo będzie nam towarzyszyć jeszcze w przyszłości. Przynosi wiele zauważalnych korzyści, ale jest wymagająca dla państw, społeczeństw, jednostek. Akceptacja różnorodności to kompetencja społeczna i kulturowa, którą można rozwijać, uczyć się jej. Poszerza horyzonty, pozwala na lepsze zrozumienie świata i innych. Uczą się również państwa rozwijając narzędzia do stania na straży niedyskryminacji i równouprawnienia. Takie podejście daje nadzieję na równe relacje między kulturami, znosi opresję, uznaje różnice między ludźmi, jako atuty i zasoby. Jeśli wielokulturowość jest stanem naturalnym, to i można… wrócić do natury.

Dymitr Majczak

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj