W poniedziałek 4 października koło godziny 17:40 polskiego czasu miała miejsca sześcio-godzinna awaria Facebooka i Instagrama. Nikt z nas nie miał dostępu do jednych z najpotężniejszych platform świata. Pojawiło się ponad 14 milionów zgłoszeń awarii. Pytanie jest – ile straciliśmy, a ile zyskaliśmy przez te sześć godzin?
Media społecznościowe odgrywają ogromną rolę w życiu dzisiejszych nastolatków. Są one głównym narzędziem komunikacji, ale i miejscem gdzie możemy dzielić się swoimi przeżyciami czy przemyśleniami. Według statystyk z 2017 roku przedstawionych na stronie bryks.it największa aktywność Polaków zarejestrowana została na platformie YouTube (64%), na drugim miejscu pojawił się Facebook (62%), natomiast Twitter i Instagram znalazły się kolejno na szóstym i siódmym miejscu (24%). Warto zaznaczyć, że statystki te obejmują osoby w wieku 16 – 64 lata. Dla porównania według badań przeprowadzonych na nastolatkach przez Pew Reaserch Center w Stanach Zjednoczonych w 2018 roku, aż 85% zadeklarowało się, że używa Youtube’a, 72% Instagrama , 69% Snapchata oraz 51% z nich korzysta z Facebooka. Co z tego wynika? Otóż z powyżej przedstawionych danych można wywnioskować, że niezależnie od wieku czy narodowości YouTube, Facebook oraz Instagram są powszechnie używanymi aplikacjami. Zatem jaki to ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne?
W 2016 roku UCLA Ahmanson – Lovelace Brain Mapping Center przeprowadziło pewien eksperyment na osobach w wieku 13 – 17 lat. Młodzież dostała aplikację podobną do Instagrama. Gdy uczestnicy widzieli polubienia pod swoimi zdjęciami w części ich mózgu, która nazywa się pole brzuszne nakrywki śródmózgowia uwalniały się receptory dopaminy, czyli neuroprzekaźnika o działaniu pobudzającym. Dużą aktywność zarejestrowano też w układzie nagrody, czyli ośrodku przyjemności, części mózgu odpowiedzialnej za motywację czy kontrolę zachowania. Jest on szczególnie wrażliwy w okresie dojrzewania. Co to wszystko dokładnie oznacza? Na przykład to, że ich reakcja na polubienia pod swoimi zdjęciami była porównywalnie silna do widoku ukochanej osoby. Oprócz tego z badania dowiedzieliśmy się, że głównym czynnikiem wpływającym na decyzję o polubieniu danego zdjęcia, nie jest jego atrakcyjność, ale to, ile naszych rówieśników go polubiło.
Dowodzi to tylko, że presja rówieśnicza jest ogromnym problemem w dzisiejszych czasach i gdy dodamy do tego problemy z samooceną spowodowane ilością polubień pod naszymi zdjęciami bądź porównywaniem się do nieosiągalnych standardów piękna szerzonych w internecie, możemy popaść w depresję lub inne problemy psychiczne, które się bardzo odbiją na naszym życiu codziennym. Oczywiście media społecznościowe mogą mieć też mnóstwo zalet. Warto pamiętać, że to, co widzimy w internecie nie zawsze jest prawdziwe, a nasza wartość nie jest zdeterminowana przez żadną ilość polubień.
Autor: Gabriela Rutkowska
Źródła:
5 Ways Social Media Affects Teen Mental Health
Awaria Facebooka i Instagrama trwała aż 6 godzin. Oto co było przyczyną