Chodźmy w góry (jak wszyscy)

0
1135

W ostatnich latach ilość turystów w polskich górach znacznie wzrosła. Według danych zamieszczonych na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego, w ciągu ostatnich siedmiu lat liczba odwiedzająca Tatrzański Park Narodowy zwiększyła się o 527 849 osób. W roku 2013 było ich około 2 942 494, natomiast w 2020 aż 3 470 343! W trakcie wakacyjnych miesięcy frekwencja wyniosła1 mln 280 tys. 604 turystów. Podczas rekordowego dnia na teren parku weszło 30 tys. 193.

Skąd takie duże zainteresowanie polskimi górami? Co tak przyciąga turystów, w tym wielu młodych ludzi, na te tereny?

Czarny Staw Gąsienicowy, fot. Rozi Brzegowska

Jednym z czynników, który spowodował, że w ostatnim roku Polacy tak chętnie wybierali się w góry, jest trwająca pandemia. Wielu z nas musiało odłożyć w czasie marzenia o gorącym, złocistym piasku na egzotycznych plażach, czy o monumentalnych budowlach w zabytkowych miastach Europy. Ruch turystyczny został znacznie utrudniony, odwołano większość lotów, a granice wielu państw pozostawały zamknięte. Dodatkowo strach przed zakażeniem oraz wizja zamknięcia w czterech ścianach na kwarantannie, niekończących się testów i formalności, nie zachęcały do wychylania nosa za granice naszego państwa. Dlatego też, nasi rodacy pakowali walizki i ruszali nie w świat,
a w Polskę. Zatłoczone plaże nad Morzem Bałtyckim nie były jedynym miejscem, które robiły furorę. Ci spragnieni innego rodzaju odpoczynku, szukali możliwości zaspokojenia swoich potrzeb na Krupówkach i tatrzańskich szlakach. Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2020 roku na wypoczynek na obszarach górskich zdecydowało się 18,4% turystów, podczas gdy wakacje na terenach nadmorskich wybrało tylko o 0,4% osób więcej, bo 18,8%.

Jednak pandemia to nie jedyny powód, dla którego tak wielu udaje się na górskie wędrówki. Zdobywanie szczytów oprócz czystej przyjemności i satysfakcji przynosi ogrom korzyści.

Nadal zastanawiasz się co może przekonać takiego młodego człowieka jak Ty do tego typu aktywności? Poniżej znajdziesz 11 powodów dla których warto chodzić po górach.

aktywność dla każdego – po górach mogą chodzić osoby w każdym wieku: dzieciaki (oczywiście pod opieką dorosłych), młodzież, dorośli oraz osoby starsze. Szlaki są na tyle zróżnicowane, że każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. W zależności od możliwości (np. warunków kondycyjnych) i chęci.

nie musisz być ekspertem – żeby przejść się jedną z malowniczych dolinek nie potrzebujesz żadnych specjalnych umiejętności. Nie musisz także robić dodatkowych kursów, czy też przechodzić skomplikowanych szkoleń, by móc napawać się pięknem gór. Jeśli jednak spodoba Ci się ta forma spędzania czasu wolnego, możesz pójść o krok dalej zdobywając coraz wyższe szczyty, próbując wspinaczki, czy nawet starając się o uprawnienia przewodnickie.

stosunkowo tania forma wypoczynku – aby móc zrealizować swoje marzenie o wycieczce górskiej, nie musisz dysponować ogromnymi sumami pieniędzy. Jedynymi kosztami takiej przyjemności są: transport, w niektórych miejscach bilet umożliwiający wejście na dany teren i parę złotych na ciepłą herbatkę w schronisku. W przeciwieństwie do innych form aktywności, nie potrzebujesz specjalistycznego wyposażenia takiego jak narty, rower itp. Jedynym, niezbędnym sprzętem są wygodne buty, które pozwolą nam bezpiecznie dojść do celu nie powodując obtarć. Warto jednak pamiętać, że w określonych warunkach pogodowych lub na bardziej wymagających szlakach będziemy potrzebowali dodatkowego zabezpieczenia takiego jak np. raki zimą albo kask w miejscach gdzie często osuwają się kamienie.

sport to zdrowie – z chodzenia po górach płyną również korzyści dla naszego zdrowia. Takie regularne wędrówki korzystnie wpływają na nasz układ oddechowy, odpornościowy i poprawiają krążenie. Dzięki górskim wypadom możemy także zadbać o kondycję.

świeże powietrze – góry to miejsce, gdzie możesz oddychać pełną piersią i napawać się czystym powietrzem. W odróżnieniu od zanieczyszczonych miast, nie ma tu zapachu spalin ani palonej gumy. W zamian za to, możesz poczuć przyjemny zapach lasu albo wygrzanej w słońcu soczystej trawy.

piękne widoki – zwykle od początku trasy turyści mają okazję poruszać się w pięknych okolicznościach przyrody. Często szlaki u podnóża gór prowadzą przez lasy, następnie przez łąki, hale i turnie, skąd rozciągają się przepiękne widoki, które na długo pozostają w pamięci.

czas zmagania z samym sobą – idąc na wędrówkę podejmuje się wysiłek. Czasami zdarza się tak, że nie masz już siły iść dalej albo stwierdzasz, że po prostu nie chce Ci się dalej męczyć. Jest to dobra okazja, żeby spróbować się przełamać i podjąć dodatkowy trud by podejść kilka kroków dalej.

czas dla samego siebie – maszerowanie po górskich szlakach nie absorbuje naszego umysłu, dlatego też ten czas może stać się odpoczynkiem dla głowy, która na co dzień ma mnóstwo pracy. Na łonie natury łatwiej o wyciszenie i relaks.

spalenie dodatkowych kalorii – w ostatnich latach wiele młodych ludzi zwraca uwagę na zdrowy tryb życia, uprawianie sportu oraz odpowiednią dietę. Powstaje coraz więcej aplikacji i urządzeń umożliwiający liczenie spalanych kalorii. Chodzenie po górach jest doskonałym pomysłem na zrzucenie zbędnych kilogramów. Podczas godzinnej wędrówki możemy spalić nawet około 450 kcal!

wypad ze znajomymi – wyjście w góry może stać się świetnym pomysłem na spędzanie czasu
w gronie najbliższych. Nic tak nie łączy ludzi jak wspólne wyjazdy i przeżywanie przygód. Jest to także okazja do sprawdzenia drugiej osoby w niecodziennych warunkach (niekiedy w ulewie i błocie po kolana). W końcu prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.

cisza i spokój, odpoczynek od zgiełku miasta – przemierzając górskie trasy jesteśmy wolni od wszelkiego rodzaju hałasu. Nie słychać pisku opon ani huku towarzyszącego robotom drogowym. Za to możemy wsłuchiwać się w śpiew ptaków i przyjemny szum wiatru.

Leskowiec, fot. Rozi Brzegowska

Niestety to ostatnie staje się rzadkością. Na szlakach coraz częściej napotykamy na tłum głośno rozmawiających turystów i krzyczących dzieci. Góry stają się coraz bardziej popularnym kierunkiem podróży nie tylko w sezonie letnim, ale także zimowym. W miesiącach wakacyjnych oraz w trakcie ferii zimowych ruch na południu Polski jest największy. W lipcu, wybierając się do Morskiego Oka można odnieść wrażenie, że idzie się z pielgrzymką na Jasną Górę, a nie na wycieczkę w otoczeniu majestatycznych szczytów.

Oto lista polskich szczytów/miejsc, które mimo swojego malowniczego położenia i walorów przyrodniczych warto omijać w trakcie sezonu ze względu na tłumy:

1. Wspomniane wyżej Morskie Oko, które z roku na rok bije rekordy na największą ilość turystów. Warto jednak wybrać się tam w okresie jesiennym kiedy w tafli jeziora odbijają się różnokolorowe liście drzew. Mimo że trasa nie jest długa i trudna (większość drogi prowadzi po asfalcie) widoki są zachwycające.

2. Giewont – chyba najbardziej rozpoznawany szczyt polskich Tatr. Śpiący rycerz przyciąga wielu turystów, którzy w  sezonie letnim często muszą czekać w kilkugodzinnych kolejkach, aby stanąć pod krzyżem.

3. Kasprowy Wierch – jedno z najbardziej atrakcyjnych i zarazem najpopularniejszych miejsc
w Tatrach. Na szczyt, oprócz szlaku, prowadzi także kolejka linowa. Dlatego też ruch turystyczny na wysokości 1987 m n.p.m.  jest wzmożony.

4. Dolina Chochołowska – ze względu na to, że szlak prowadzący przez tą dolinę ma niski poziom trudności i jest łatwo dostępny odwiedza go wielu turystów. Po drodze do schroniska miniemy całe rodziny, matki z wózkami, rowerzystów, a nawet wozy konne.

5. Maciejowa – to niewysoki szczyt i łatwy do zdobycia nie tylko dla wprawionych turystów, ale również dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z górami. Do schroniska jesteśmy w stanie dojść w niecałą godzinę. Szczyt ten zawdzięcza swoją popularność również specyficznemu położeniu. Znajduje się on na trasie z Rabki Zdrój na Stare Wierchy i dalej na Turbacz, czyli również chętnie odwiedzane szczyty.

6. Trzy Korony – przepiękny pieniński szczyt, który chce zdobyć niemało turystów. Będąc
w Krościenku, czy odwiedzając przełom Dunajca, nie sposób nie zaliczyć Trzech Koron będących wizytówką tego regionu. Niestety, tak jak na Giewoncie, w sezonie możemy się tu spodziewać kolejek pełnych zniecierpliwionych turystów.

7. Tarnica – najwyższy szczyt Bieszczad, który cieszy się dużą popularnością. Jest to szlak o średniej trudności, który możemy przejść w około dwie godziny. Z racji tego, że góruje nad innymi szczytami, rozpościera się tam cudowny widok na bieszczadzkie połoniny.

8. Śnieżka – najwyższy szczyt Karkonoszy i Sudetów, na którego dostaniemy się bardzo prostą trasą. Dodatkową atrakcją jest fakt, że znajduje się on na granicy polsko-czeskiej. W sezonie natkniemy się tu na ogromne tłumy turystów decydujących się na wypoczynek na Dolnym Śląsku.

9. Leskowiec – cieszy się on popularnością głównie wśród mieszkańców okolicznych terenów, ale na parkingu można zobaczyć również tablice rejestracyjne z innych miast. Wzniesienie to, jest także miejscem kultu religijnego. Na samej górze znajduje się pomnik i tablice upamiętniające papieża Jana Pawła II oraz kaplica, w której odprawiane są msze święte.

Widok z Kasprowego Wierchu, fot. Rozi Brzegowska

Wszystkie wyżej wymienione szczyty są pięknymi miejscami wartymi odwiedzenia. Jednak na wędrówkę po tych szlakach warto przeznaczyć inny czas niż środek sezonu, by uniknąć tłumów turystów zjeżdżających się z całej Polski i świata. Wtedy, z dala od zgiełku, będziemy mieli okazję rozkoszować się niesamowitym pięknem gór.

Warto również szukać mniej znanych i zarazem mniej uczęszczanych tras. Dzisiaj wcale to nie jest takie trudne zadanie. Jednym z bardzo pomocnych narzędzi jest strona: Mapa turystyczna. Umożliwia ona planowanie górskich wycieczek w mało skomplikowany sposób. Dzięki niej możemy dokładnie oglądnąć trasę, sprawdzić czas przejścia, różnice wysokości pomiędzy wzniesieniami, a także zobaczyć jej profil.

To jak? Gotowi na wędrówkę?

No to w drogę!


Rozi Brzegowska


Źródła:

https://stat.gov.pl/

https://tpn.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj